Pierwszy dzień regat za nami!

W sobotę, mimo początkowych kłopotów z wiatrem, a potem opadów deszczu udało się rozegrać wszystkie zaplanowane wyścigi. Najwięcej czasu na wodzie spędzili żeglarze z klasy Omega, w której odbyły się cztery biegi.

-Rywalizacja trwała 4-5 godzin. Wygrywaliśmy, gdyż dysponujemy nowym sprzętem. Co prawda cały czas jeszcze trymujemy łódkę, zgrywamy się z nią, ale praktycznie w każdym wyścigu prowadziliśmy już po pierwszej halsówce – relacjonował Tymon Sadowski, który wraz z Michałem Wojtowiczem i Karolem Dołęgą lideruje w grupie Omega Sport.

Politechnika Gdańska Racing wygrał trzy z czterech wyścigów, a w jednym został zdyskwalifikowany. -Na boi była moja wina. Nie mam do sędziów pretensji. Generalnie bardzo dobrze się tutaj mi żegluje. W tych regatach startuje po raz czwarty, a za rok na pewno będę po raz piąty – zapewniał Sadowski.

Komplementów dla Centrum „Galion” nie kryli również żeglarze z klasy Micro. -Podoba nam się tutaj do tego stopnia, że podejmiemy starania, aby za dwa lata w Górkach Zachodnich odbyły się mistrzostwa świata w naszej klasie. Także formuła regat, w której jednocześnie trwa rywalizacja w różnych specjalnościach, bardzo nam odpowiada. Organizatorzy pozwalają nam się tutaj ścigać. Jest duża liczba wyścigów – zapewnia Marcin Celmerowski, aktualny wicemistrz świata w dywizji cruiser, który po pierwszym dniu regat Nord Cup jest drugi w Micro.

Mniej forsowny dzień mieli żeglarze, którzy w Galionie walczą o medale mistrzostw Polski. W klasach Hornet i Hobie 16 rywalizacja zaplanowana jest na trzy dni, a zatem sędzia główny Nord Cup, Adam Jankowski w tych specjalnościach wyznaczył w sobotę po trzy wyścigi. W rywalizacji katamaranów zdecydowanie na pierwsze miejsce wysunęli się Bartłomiej i Aleksander Janiszewski, którzy dwukrotnie przecinali linię mety na pierwszej pozycji, a raz finiszowali jako drudzy.

Natomiast losy złota w Hornet są otwarte, gdyż broniący tytułu Mirosław Majcher i Adrian Serydyński mają tylko punkt przewagi nad Tomaszem Pikułą i Sandrą Górnik.

-Żeglarze lubią do nas przyjeżdżać, gdyż wielu z nich pływa głównie na śródlądziu. My im oferujemy morską przygodę. Ponadto nie tylko liczy się sportowa rywalizacja. W sobotę było wieczorne spotkanie przy grillu, a wszyscy chętni mają do dyspozycji pole namiotowe za przysłowiową złotówkę – podkreśla dyrektor Zakrzewski.

W niedzielę rywalizacja będzie kontynuowana w tych czterech klasach od godziny 11.00. Jeśli wiatr pozwoli, trasy będą ustawiana jak najbliżej plaż na Stogach oraz w Sobieszewie, aby żeglarskie zmagania były dobrze widoczne dla kibiców. Natomiast na 15.00 zaplanowano pierwsze dekorację z udziałem m.in. wioślarskiego mistrza świat, Europy i igrzysk olimpijskich, Adama Korola.

Najlepsi po pierwszym dniu Nord Cup w poszczególnych klasach:
Hornet (po trzech wyścigach)

1. Mirosław Majcher, Adrian Seredyński 4 punkty
2. Tomasz Pikuła, Sandra Górnik 5
3. Maciej Miśko, Paweł Trybuś 9

Hobie 16 (po trzech wyścigach)
1. Bartłomiej Janiszewski, Aleksander Janiszewski 4
2. Sebastian Zarzeczański, Andrzej Pac 7
3. Krzysztof Presz, Beata Prokop 12

Micro (po czterech wyścigach)
1. Robert Janiszewski, Bartosz Szymik, Jakub Bączek 3
2. Marcin Celmerowski, Adrian Konarzewski, Wojciech Moczkowski 6
3. Witold Rzeszkowski, Adam Skurosz, Justyna Wójcik 9

Omega Sport (po czterech wyścigach)
1. Tymon Sadowski, Michał Wojtowicz, Karol Dołęga 3
2. Kamil Ortyl, Tomasz Kamczar 6
3. Jakub Jakubowski, Maciej Kotecki, Franciszek Badowski 11

Omega Standard (po czterech wyścigach)
1. Filip Pietrzak, Mateusz Bakuła 3
2. Maja Remizowicz, Agnieszka Micewicz, Maja Broniszewska, Maja Zakarzewska 7
3. Piotr Rzepecki, Barbara Adamek, Maciej Piecha 8


Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*